Niedzielne popołudnie. Wchodzimy na plac. W powietrzu unosi się zapach przepalonego oleju przyprawionego domieszką kurzu. Atmosfera nieco odpustowa – piękne panie w odświętnych kreacjach, obok stoiska z bigosem i piwem w plastikowych kuflach. Jedno jest pewne – jesteśmy we właściwym miejscu. Na twarzach gapiów maluje się radość. Miny kierowców są równe grymasom oglądających widowisko młodych […]